Levan Bezhashvili przyjechał do Warszawy na zaproszenie Jacka Jezierskiego, Prezesa Najwyższej Izby Kontroli. Spotkanie stało się okazją do rozmowy o wyzwaniach stojących przed obiema instytucjami. Izba kontroli Gruzji, podobnie jak NIK, mocno zaangażowała się m.in. w walkę z korupcją. Spośród postsowieckich państw to właśnie Gruzja jako pierwsza w regionie wydała totalną wojnę nieuczciwości w administracji publicznej i jest obecnie liderem w liczbie przeprowadzonych reform.
Levan Bezhashvili był także żywo zainteresowany metodologią kontroli stosowaną przez NIK oraz procesem szkolenia audytorów. - Wasz kraj przezwyciężył wiele trudności, jakie stanęły na drodze od państwa komunistycznego do nowoczesnego, demokratycznego państwa Unii Europejskiej. Współpraca między naszymi instytucjami może nam wyjść tylko na dobre - stwierdził.