Nowelizacja ustawy o dopalaczach z uwzględnieniem wniosków NIK

Nowelizacja jest odpowiedzią na niewystarczającą skuteczność walki z dopalaczami, których zażywanie może powodować zatrucia, a nawet śmierć . Po zmianach będą one traktowane na równi z narkotykami.

O nowe, kompleksowe rozwiązania prawne, które będą nadążać za niezwykle dynamicznym rynkiem i pozwolą państwu skuteczniej walczyć z dopalaczami NIK apelowała już w czerwcu ubiegłego roku. W raporcie po kontroli Przeciwdziałanie sprzedaży dopalaczy Izba wskazywała, że pomimo działań podejmowanych przez organy państwa skala zjawiska dostępności dopalaczy w Polsce oraz zatruć tymi środkami wykazywała generalnie tendencję wzrostową.

Przypadki zatruć i podejrzeń zatruć dopalaczami oraz wydatki na leczenie tych przypadków w latach 2010-2016

Nowelizacja, tak jak postulowała NIK ustanawia odpowiedzialność karną za wprowadzenie do obrotu, udzielanie i posiadanie nowych substancji psychoaktywnych. Ponadto wprowadza obowiązek zgłaszania Państwowej Inspekcji Sanitarnej przypadków zatrucia lub podejrzenia zatrucia środkiem zastępczym bądź też nową substancją psychoaktywną.

Placówki, które podejrzewają pacjenta o ich stosowanie, będą musiały zawiadomić o tym powiatowego inspektora sanitarnego. Informacje o osobach, które trafiły do szpitala z powodu zatrucia dopalaczami, trzeba będzie także niezwłocznie przekazywać Głównemu Inspektorowi Sanitarnemu (GIS). Obecnie takie dane zbiera konsultant krajowy w dziedzinie toksykologii we współpracy z GIS.

Po zmianach wpisywanie dopalaczy do wykazu Nowych Substancji Psychoaktywnych będzie szybsze. Wszystkie listy związków zakazanych będą stanowiły załącznik do rozporządzenia ministra zdrowia, a nie do ustawy. Ułatwi to ich aktualizację, a w efekcie przyspieszy delegalizację kolejnych dopalaczy.

Uzupełniono także przepisy dotyczące leczenia i rehabilitacji użytkowników nowych środków odurzających. Z badań wynika bowiem, że uzależniają one podobnie jak narkotyki.

Nowe regulacje mają obowiązywać od 1 listopada 2018 r.

Najwyższa Izba Kontroli wskazuje jednak, że nadal wytwarzanie i wprowadzanie do obrotu nowych środków zastępczych, czyli takich, które nie zostały jeszcze zdefiniowane i wykazane w rozporządzeniu ministra zdrowia sankcjonowane będzie, jak dotychczas, administracyjną karą pieniężną, wymierzaną przez państwowego inspektora sanitarnego. NIK podkreśla, że utrzymanie takiego rozwiązania może stwarzać ryzyko nieosiągnięcia pożądanego stopnia ograniczenia dostępności dopalaczy.

Dopalacze to substancje psychoaktywne, które mogą działać podobnie do narkotyków, można je legalnie kupić w Polsce. Są sprzedawane m.in. jako przedmioty kolekcjonerskie albo nawozy dla roślin.

Z danych Głównego Inspektoratu Sanitarnego wynika, że od początku roku do czerwca odnotowano już 1942 przypadki zatrucia dopalaczami. W pierwszym półroczu życie z tego powodu straciło 11 osób.

Liczba przypadków zatruć nowymi substancjami psychoaktywnymi na tle województw (od stycznia do czerwca 2018 r.). Źródło: Opracowanie własne NIK na podstawie danych GIS.

Rynek dopalaczy w Polsce rozwijał się dynamicznie od 2007 roku. Na terenie kraju funkcjonowało wówczas około 50 sklepów oferujących te środki zastępcze. W kolejnych latach 2009-2010 liczba sklepów powiększyła się aż do blisko 1 400. Nagły wzrost liczby zatruć dopalaczami, szczególnie w okresie wakacji w 2010 roku spowodował zaniepokojenie władz państwowych i społeczeństwa.  - Wówczas, jeszcze jako minister sprawiedliwości podjąłem natychmiastowe kroki w wyniku których zamykano sklepy z dopalaczami i ograniczono dostępność specyfików - powiedział prezes NIK Krzysztof Kwiatkowski.

Prezes NIK dodał, że w 2010 roku Ministerstwo Sprawiedliwości przygotowało Projekt zmiany Kodeksu karnego który przewidywał karalność każdego udostępniania dopalaczy dzieciom - nie tylko przez samych sprzedawców. Przygotowano też przepisy zakazujące reklamy sugerującej konsumentom, że zawarte w dopalaczach substancje działają np. jak środki odurzające. - Wtedy także Ministerstwo Sprawiedliwości podniosło odpowiedzialność karną dla handlarzy narkotykami aż do 12 lat kary pozbawienia wolności - przypomniał Krzysztof Kwiatkowski.

Prezes NIK zauważa, że także liczby potwierdzają konieczność wprowadzanych nowelizacji. W latach 2010 - 2016 w całym kraju nałożono łącznie 64,8 mln zł kar, natomiast do budżetu państwa wpłynęło zaledwie 2,8 proc. tej kwoty tj. 1,8 mln zł. Okoliczności te skutkowały rzeczywistą bezkarnością podmiotów zajmujących się tym nielegalnym procederem.

Informacje o artykule

Udostępniający:
Najwyższa Izba Kontroli
Data utworzenia:
03 sierpnia 2018 15:00
Data publikacji:
04 sierpnia 2018 08:00
Wprowadził/a:
Andrzej Gaładyk
Data ostatniej zmiany:
06 sierpnia 2018 09:38
Ostatnio zmieniał/a:
Katarzyna Prędota

Przeczytaj treść ponownie