NIK sprawdziła, jak szkoły przeciwdziałają narkomanii wśród uczniów. Okazało się, że nawet tam, gdzie stwierdzono podwyższone ryzyko obecności narkotyków, dyrektorzy nie podjęli bardziej zdecydowanych działań. W wielu miejscach strach przed nadszarpnięciem wizerunku placówki lub niedocenianie wagi problemu powstrzymują skuteczną profilaktykę antynarkotykową.
Marek Bieńkowski o problemie obecności narkotyków w szkołach
NIK proponuje, żeby szkoły zaczęły od diagnozy rzeczywistych zagrożeń, jakie występują na ich terenie. Jeśli jednym z nich okażą się narkotyki lub dopalacze, trzeba odważnie zmierzyć się z tym problemem. - Gotowe i profesjonalne programy profilaktyczne są dostępne i czekają na użycie, wskazaliśmy na to w naszym raporcie - tłumaczy Bieńkowski. I dodaje: - Nie zastąpią ich pogadanki na godzinach wychowawczych, to już po prostu nie te czasy.