Lżejsza droga do szkoły
Gminy prawidłowo wywiązywały się z obowiązku organizowania bezpłatnego dowozu do przedszkoli, szkół i placówek oświatowych dzieci i młodzieży z niepełnosprawnościami oraz opieki nad nimi w czasie podróży. Bez zastrzeżeń zwracano także koszty dowozu tym rodzicom i opiekunom prawnym uczniów, którzy robili to we własnym zakresie. Jednak w ponad połowie zbadanych gmin nie kontrolowano, jak realizowane są zlecone usługi przewozu, bo nie przewidywały tego umowy. Weryfikowano jedynie dokumentację będącą podstawą do rozliczeń.
Do zadań gmin należy zapewnienie bezpłatnego transportu i opieki podczas przewozu do przedszkoli, szkół i placówek oświatowych dzieci i młodzieży z niepełnosprawnościami. NIK skontrolowała, jak zadanie to wykonują gminy w województwie opolskim.
Obowiązek ten może być realizowany po przez zorganizowanie przez gminę transportu lub zwrot kosztów rodzicom samodzielnie dowożącym dzieci. Do niedawna nie było ustawowo określonej metodologii wyliczania kwoty zwrotu. W konsekwencji przyjmowane przez gminy rozwiązania w tym zakresie były zróżnicowane. Brak jednolitych wytycznych budził wątpliwości i zastrzeżenia ze strony korzystających z tej formy pomocy. Problem rozwiązano pod koniec 2019 r., gdy nowe przepisy ujednoliciły zasady zwrotu kosztów poniesionych na dowóz dzieci i młodzieży z niepełnosprawnościami. Obecnie obowiązuje algorytm uwzględniający długość trasy przejazdu, średnie ceny paliwa w danej gminie i średnie jego zużycie dla danego pojazdu.
NIK ocenia, że wszystkie skontrolowane gminy województwa opolskiego prawidłowo wywiązywały się z obowiązku dowozu do szkół, przedszkoli i placówek oświatowych dzieci i młodzieży z niepełnosprawnościami, zapewniając opiekę podczas przewozu.
Gminy organizowały dowóz na dwa sposoby. Na obszarach, gdzie dostęp do transportu publicznego był ograniczony, udostępniano transport indywidualny, który odbywał się z miejsca zamieszkania do placówek oświatowych i z powrotem. Tam, gdzie była taka możliwość, proponowano transport zbiorowy - zakup biletów na przejazdy liniami regularnymi.
NIK zwraca uwagę, iż w czterech (spośród siedmiu kontrolowanych) jednostkach samorządowych nie uwzględniono możliwości kontroli wykonania usługi przez firmy przewozowe, z którymi zawarto umowy. Ograniczano się jedynie do analizy dokumentacji będącej podstawą rozliczeń.
W przypadku transportu indywidualnego starano się skrócić czas przejazdu, jednak w kilku przypadkach przekraczał on 45 min, co było spowodowane odbiorem dzieci i młodzieży bezpośrednio z miejsca zamieszkania. To w przypadku dowożenia i odbioru z placówek kilkorga uczniów wydłużało trasy. Na przykład w Gminie Pokój, podróż pierwszego ucznia odbieranego spod domu trwała do szkoły w Namysłowie ponad 70 minut. Tymczasem z powrotem dojazd do ostatniej miejscowości zabierał do 80 minut.
NIK ustaliła, iż gminy także prawidłowo zwracały koszty transportu organizowanego samodzielnie przez rodziców i opiekunów prawnych dzieci i młodzieży. Przy rozliczeniu brano pod uwagę zarówno koszty dowozu, jak i odbioru ucznia oraz powrotu odwożącego do domu, czy pracy.
Gminy przewidziały mechanizm kontroli przedkładanych przez rodziców i opiekunów prawnych dzieci rozliczeń, np. sprawdzano liczbę dni obecności uczniów w danym miesiącu w szkole, przedszkolu, czy ośrodku, do którego były one dowożone. Kontrole nie wykazały nieprawidłowości.
Forma bezpośredniego wsparcia finansowego nie cieszyła się zainteresowaniem rodziców. Większość korzystała z transportu organizowanego przez gminy. Wyjątkiem była jedna gmina - Leśnica, gdzie 70 proc. uprawnionych wolało rozliczenie kosztów samodzielnie organizowanego transportu.
Wnioski
NIK skierowała do kierowników kontrolowanych jednostek wnioski o:
- weryfikację prawidłowości realizowania umów zawartych z przewoźnikami.